Skip to main content

Depresja poporodowa

Więcej
1 rok 1 miesiąc temu #1 przez danuta.pogorzelska
Dzień dobry,

dziękuje, że Pani napisała i podzieliła się swoimi trudnościami. To bardzo ważne aby nie zostawała Pani z tym sama. Z tego, co Pani pisze wynika, że od dłuższego czasu doświadcza Pani różnych trudności wynikające z bycia mamą. Proszę nie obwiniać się za to i za swoje myśli. Wiele wskazuje na to, że są to objawy depresji. Nie ma w tym żadnej Pani winy. Depresja jest chorobą, którą się leczy. Bardzo Panią zachęcam do zapisania się na bezpłatne konsultacje psychologiczne, które znajdzie Pani w programie "Przystanek Mama". Pracują tam doświadczeni specjaliści, którzy czekają na kontakt z Pani strony. Podpowiedzą, co zrobić i udzielą wsparcia, którego w mojej ocenie, bardzo Pani teraz potrzebuje.
Poniżej zamieszczam link z danymi do kontaktu:
przystanekmama.szpitalzelazna.pl/gdzie-s...ia/jak-uzyskac-pomoc

Pozdrawiam serdecznie.
dp

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Więcej
1 rok 1 miesiąc temu #2 przez xo
Depresja poporodowa was created by xo
Dzień dobry, 

jestem mamą 8-miesięcznej córeczki i już w ciąży zaczęły się u mnie pewne lęki i obawy o to, jak będzie po porodzie. Niestety się one potwierdziły. Ciąża była dla mnie zaskoczeniem, mimo, iż jestem w stabilnej relacji, to niejednokrotnie płakałam myśląc o tym, jak bardzo zmieni się moje życie i że właściwie to tego nie chcę... Pojawiła się córka. Pierwsze 2 tygodnie to była prawdziwa euforia. Potem jednak zaczęło się wszystko sypać. Od ok 2-3 miesięcy mam nieustannie myśli, że nie chcę być mamą i że po co mi to było. Zamiast lepiej, to jest coraz gorzej. Wstydzę się tych myśli, bo kocham swoje dziecko, jest wspaniała, jest wręcz aniołkiem. Płaczę kilka razy w tygodniu, czasem nie umiem powiedzieć jednoznacznie powodu. Czasem mam dobre 2-3 dni, wręcz wszystko próbuję robić wzorowo, jak w zegarku, a potem nadchodzi nagłe załamanie i kolejne dni są beznadziejne, gdzie zajadam problemy, nie chcę zajmować się córką, płaczę. Miewam napady złości, w tym do tej pory kilka, podczas których mówię/krzyczę okropne rzeczy do córki. Potem przepraszam ją, i czuję do siebie odrazę, że co ze mną jest nie tak. Czasem nerwowo ją podnoszę czy odkładam do łóżeczka jak jakiś przedmiot. Oczekuję od kilkumiesięcznego dziecka by zajęło się sobą i dało mi trochę wytchnienia, co gdy teraz piszę wydaje się irracjonalne. Zauważam u siebie dużo jakichś kompulsywnych zachowań, np scrolluje bezmyślnie telefon większość dnia, zjadam wszystko co jest w lodówce, przez co tyję i czuję się jeszcze gorzej. Ciągle myślę tylko, kiedy zostawię córkę i np gdzieś wyjadę tylko z mężem... wręcz wyczekuję odpoczynku i świętego spokoju. Jestem wrażliwą osobą, która łatwo się przebodźcowuje. Jedyne ukojenie dla mnie to myśl, że moja córka już będzie coraz mniej mnie potrzebować... To są absurdalne myśli, nie wiem, która matka tak myśli... Zastanawiam się poważnie nad zgłoszeniem do programu przystanek mama, na te 3 darmowe konsultacje. Czy to depresja? Czy jeśli tak, to czy można prowadzić gdzieś terapię na fundusz? Mam ograniczone środki i właściwe to głównie hamuje mnie przed podjęciem terapii... :(Z góry dziękuję za odpowiedź.

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Zasilane przez Forum Kunena